Tuesday, March 29, 2016

Our Easter Keepers / Wielkanocne przepisy do zachowania

These recipes are our Favorite ones, considering holiday cooking. So I thought I should save them  in case if they disappear from the original net pages where they come from.
Besides, I want to share with you what we enjoyed having at Easter.

Przepisy, o których mowa w tym poście, należą do naszych ulubionych metod przygotowania tradycyjnych potraw świątecznych. Biorąc pod uwagę efekty smakowe oczywiście. Poza tym postanowiłam umieścić je na blogu, w razie, gdyby z jakichkolwiek przyczyn zniknęły one ze stron, na których je znalazłam.

The Ham / Szynka

It is a good recipe to be used at Christmas as well. We really love the taste of the ham cooked in such a way. However, I altered the original method a bit as I did not add ground cloves to the glaze  at all. I  covered the ham with aluminum foil and cooked it in the oven (10 minutes for each pound). Then I removed the foil and placed pineapple slices all over the ham, glazed it and cooked it 30 minutes longer (with additional glazing every 10 minutes).

Przepis ten wykorzystuję też, przygotowując szynkę na obiad w Boże Narodzenie. Smak szynki przygotowany w ten sposób zachwyca nasze podniebienia, sprawia też, że szynka szybko znika z talerzy. Oryginalny przepis znalazłam tutaj. Nie dodaję jednak goździków do glazury, jak sugeruje ta receptura.

 Glazura - przepis
    7.7 lb/3.5kg = 80 minutes of cooking
    Szynkę piekłam w temperaturze 325 F/ 160C (10 minut na każdy funt/około 0,5 kg), przykrytą folią aluminiową. Następnie folię usunęłam, położyłam krążki ananasa na szynce i polałam wszystko glazurą. Dalsze pieczenie to 30 minut bez folii, z polewaniem szynki glazurą co 10 minut.
    Efekt - super, przynajmniej według naszych upodobań.


    Deviled Eggs / Jajka faszerowane

    This year I used a different recipe than at previous Easter. Just did not enjoy the results of the other one very much. The new one, which is a a Southern recipe, is certainly a keeper.


    Diabelskie jajka są tradycyjnie serwowane w Stanach Południa USA, czyli także w Teksasie. Przygotowanie jest dość proste, kluczową sprawą są jednak proporcje składników, które dodajemy do żółtek ugotowanych na twardo. W tym roku wykorzystałam nowy przepis (link tutaj ).

    W tutejszych sklepach trudno znaleźć smaczny majonez. Większość ma w składzie za dużo (jak dla mnie) octu. Przez to mąż myślał, że robiąc żółtkową, masę dodałam do niej octu, bo trochę mocno czuć w niej było właśnie smak tego ostatniego. Niestety to z powodu majonezu. W związku z tym w przyszłym roku przygotowując jajka, postaram się pamiętać, by dodać do nich trochę mniej majonezu.

    Mandarin Pie / Deser mandarynkowo-ananasowy

    It is a delicious pie indeed. I am going to write more about it soon - in the next post on my 12 Months 12 Cakes project.


    O deserze tym, który nie jest właściwie ciastem, ponieważ się go nie piecze, napiszę wkrótce, w kolejnym poście na temat mojego projektu  '12 Ciast, 12 Miesięcy'.

    Tuesday, March 22, 2016

    Guess What?!

    New duckies arrived..... Now, there are fifteen  members in our duckie family!

    New members of our duck dynasty :)

    Wednesday, March 16, 2016

    12 Months, 12 Cakes: #2 Lemon Cake / Babka Cytrynowa


    I made this cake some time ago, but am a bit behind with writing about it.
    The original recipe of the lemon bundt cake was found here, among a favorite old fashioned recipes collection. Since we would eat such a big cake for a year maybe, I used a half of each of the ingredient.
    However, I added less sugar. I simply thought the cake would be too sweet with the original amount of both powdered and granulated one.  So I only added 1/4 (instead of 1/2) glass of each kind of sugar. The result of it was a light cake version, which could be not sugary enough, according to some people. In our opinion, it was a good, tasty, and light dessert. The double icing layer which I put on the cake made it sweet (the second one was with no lemon juice). The taste of the lemon (light) cake with lots of glaze reminded me the cakes which I used to buy when I lived in Poland. They were round and big (called 'Amerykanki' = 'American ladies).

    Read more about my

    New Year's Project: 12 Cakes, 12 Months / Projekt 12 Ciast, 12 Miesięcy,

    January Cake:  #1 Crescent Cherry Cheesecake




    Babkę cytrynową upiekłam jakis czas temu, ale nie za bardzo mialam czas, by o tym pisać. Uzupełniam teraz wpis do mojego projektu '12 ciast, 12 mieisęcy'. Przepis pochodzi z kolekcji tradycyjnej kuchni amerykańskiej, z których to receptur czasem korzystam.
    Dawno nie pikłam żadnej babki, a cytrynowej nigdy przedtem więc postanowiłam spróbować. Z ilosci produktów podanych w orginalnym przepisie, wychodzi duża babka (typowa duża forma 'babkowa'). Jedlibysmy to z miesiąc, z tego tez powodu nasze ciasto zrobiłam z połowy tego co podaje ów przepis. Wydawało mi się jednak, że  zalecana ilosć cukru to będzie za dużo dlatego dodałam mniej.

    Produkty (po mojej adaptacji):

    • 1/2 kostki masła
    • 1/4 szklanki cukru granulowanego (kto lubi słodkie może dodać 1/2 szklanki każdego rodzaju cukru zamiast 1/4)
    • 1/4 szklanki cukru pudru
    • 2 jajka
    • 1 i 1/2 szklanki mąki
    • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
    • szczypta soli
    • 1/2 szklanki mleka
    • 1/2 łyzeczki olejku waniliowego
    • 1/2 łyżeczki olejku cytrynowego

    Z robieniem tego ciasta miałam trochę 'przebojów'. Początkowo nie doczytałam, że należy oddzielić białka od żółtek i wrzuciłam do miski cale jajka, wymieszałam. Zanim dodałam mleko, zorientowałam się, że popełniłam błąd. Konsystencją ciasto przypominało tzw. kruche ciasto, z którego robi się ciasteczka. Po chwili wahania zawinęłam je w folię aluminiową i włożyłam do lodówki. Następnego dnia upiekłam z tego herbatniki. Smakowały jak biszkopty i całkiem niezłe były - część z nich polukrowałam i posypałam kolorowymi koralikami.

    Wracając do babki. Nasza wersja light była smaczna. Dla niektórych może byłaby za mało słodka. Polukrowałam ją dwa razy - za drugim razem przygotowując lukier bezsoku cytrynowego. Ogółem smakiem przypominało to (według mnie) moje ulubione 'Amerykanki' - ciastka, które lubiłam bardzo, gdy mieszkałam w Polsce.